List miłosny
A gdy zlecisz
z wysokich polotów optymizmu
ja cię przyjmę
z otwartymi ramionami
zimna.
A gdy się przewrócisz
potkniesz o kamień
ja ci dam serce
z metalicznych zapachów
Chemikalii.
A gdy upadniesz
ja będę przy tobie
będę pod tobą
przytulę się do ciebie
- Podłoga
autor
patologiauczuc
Dodano: 2015-03-09 14:38:48
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Fajny:-)
Powalenie na podłogę to już prawie nokaut. Podłoga
zawsze przyjmie, ale raczej trzeba unikać takich
upadków. Wiersz OK:))
Taka jest właśnie miłość. Dobrze oddałaś jej
rzeczywistość. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Oj, przewrotna treść i surowa +)
Normalnie - gleba:))
Pozdrawiam z podłogi (jeszcze stojąc)!
Dosyć specyficzna ironia w Twoim
liście miłosnym W sumie ciekawe
poczucie humoru.
Bardzo smutny ale wart przeczytania pozdrawiam
Oj :-( To za treść.
Oj :-) To za wiersz.