List Niedowiarka.
List niedowiarka
Są jak świt poranka
I trwają wiecznie
Nie tylko przez cały rok,
Lecz przez cały wiek!!!
A list o smaku pomarańczy
Na owocowej latrynie sobie tańczy.
Chociaż serce me teraz niespokojne
Ja nie czuję się jakbym był na wojnie.
Na wojnie uczuć, na wojnie Miłości!!!
Nadzieja niczym Bóg bajeru rozbrzmiewa
A listu jak nie było tak nie ma.
Może rzeczywiście słabego puściłem
bajera,
Że jakakolwiek laska się ubiera…
Zamiast przed… rozbierać!!!
Przeleć tak bardzo mocno
Wieczorami pomiędzy nami
Mogła ożywić się ta dawno skradziona
chwila.
List niedowiarka, czyli mój
Nie doszedł i nie wiesz, że kocham!!!
Zaćmienie Miłości
Zupełnie jak ciemne i złudne szczęście
Nie ma nic wspólnego z prawdziwą
Miłością.
No może poza nazwą
I poza codziennością przenikania w
niebyt!!!
List niedowiarka
A ja znam na niego odpowiedź,
Gdyż sam owym niedowiarkiem jestem.
Chociaż tak naprawdę w życiu prywatnym
Nie jestem niedowiarkiem, czasem nawet
łatwowierny niestety!!!
Myk, myk, myku, myku
A Twe spojrzenie
Okala mnie niczym nocny dreszcz.
W sumie nieważne czy dreszcz,
Czy deszcz ważne, że czar prysł niczym
samotność!!!
List niedowiarka
W sposób wiarygodny wyznaję Miłość
Ty… nim za list podziękujesz
Pewnie dziwny numer zmalujesz… jak
zwykle
Zaklęta w ciszy i wypluta z uczciwego
życia!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.