List samobójczyni do swej...
Już nigdy mnie nie dotkniesz
Już nigdy nie pocałujesz
Już nigdy nie przytulisz
Już nigdy nie posłuchasz
Nigdy więcej nie zobaczysz
Nigdy więcej nie obejmiesz
Nigdy więcej nie porozmawiasz
Nie przeczytasz moich listów
Nie podasz mi ręki
Nie zobaczysz mego uśmiechu
Nie dotkniesz włosów mych
Nie przytulisz ubrań tych
Które tak lubiłeś
Nie zobaczysz więcej mnie
Bo zostawiłeś oddech mój
Słowa me rozrzuciłeś
Z głowy na chwilę wyrzuciłeś
I choć chciałeś wrócić znów
Być wciąż przy mnie
Znowu widzieć moją twarz
I uśmiech mój promienny
Nie udało ci się to
Tylko z własnej winy
Bo mój świat zniknął wraz
Chwilą zapomnienia
Którą mi zostawiłeś
Ja już czekania nie znosiłam
Więc poszłam szukać innej miłości
Której nie znalazłam
Lecz znalazłam most i z tego mostu
spadałam
Lecz chociaż duchem byłam o tobie nie
zapomniałam
I teraz błąkam się bez celu
Szukając duszy przeznaczenia
Która mnie pokocha i zaprowadzi do
nieba...
Komentarze (1)
Smutny wiersz,pozdrawiam