Listopadowe przemijanie
Odeszło babie lato,
wiatr zwiał liście bordowe,
zziębnięte słońce zza mgieł
rzadko wychyla głowę.
Został drzewa pień głuchy,
konar suchy i duchy...
autor
Madame Motylek
Dodano: 2018-11-10 20:21:39
Ten wiersz przeczytano 1433 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
ładnie
pozdrawiam :)
Już konar w zieleni tonie :)
Na szczęście mamy wiosnę za oknem.
Zdrowych, radosnych Świąt wielkanocnych życzę :)
Życzę Tobie Elu zdrowych i refleksyjnych Świąt
Wielkanocnych pełnych wzajemnej, rodzinnej miłości. :)
Wciąż czekam przestępując z nogi na nogę. :)
Pozdrawiam Elu.
To czekam na nową kompozycję słowno wersową Elu. :)
A teraz wiosna się skrada i kusi promykami...
Pozdrawiam MM
Odleciałaś jak motylek...
Cóż, poczekam jeszcze chwilę.
Aż przyfruniesz z wierszem nowym,
takim, co poruszy głowy.
Pozdrawiam Cię ciągle Elu,
takich jak ja tu niewielu.
Wpadnij proszę znów na Beja,
gdy śnieg prószy, lub zawieja.
Życzę Tobie Elu białych, zdrowych, pogodnych i
refleksyjnych oraz pełnych wzajemnej miłości Świąt
Bożego Narodzenia. :)
Listopad to taki miesiąc, gdy wspomnienia potrafią
bardzo intensywnie wracać... Pozdrawiam serdecznie +++
Została tylko tęsknota za tym co minęło.
Ładna melancholia.
Pozdrawiam.
Marek
Oby to były dobre duchy. :)
Niedawno żegnaliśmy się z latem, a tu przyjdzie
niedługo pożegnać się z jesienią.
Niezła miniaturka
Ślę moc serdeczności Elu. :)
Świetne..i mocne..Pozdrawiam.
Bardzo na TAK, ale te duchy(((
Udane mini, pozdrawiam cieplutko-:)
Jesienna melancholia:)