Loteria życia
Zastanawiam się czasami czy można wygrać
los szczęśliwy na loterii życia.
Czy też to, co gwiazdom udało się
nabazgrać,
nie zmieni się od chwil naszego
poczęcia.
Bo jeśli nie, to czy warto żyć tak
dalej?
To jak czytać książkę na treść której
wpływu nie mamy,
bo Autor losów naszych dał sobie przywilej,
wiedzieć wszystko zanim to dokonamy.
A gdzież w takim razie ta wolna wola?
Czy ona tak naprawdę istnieje?
Może to tylko dusz przeklętych niewola
i ktoś zza krat naszego więzienia się
śmieje.
Próżne wysiłki uzyskania wolności
przez was, co ludźmi się zwiecie,
zanim znikniecie w czeluściach nicości
i drogi swej nigdy nie odnajdziecie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.