lot(nisko)
mówisz pa (myślisz dziwka) wyłączając
zegar.
zapinam czas na ostatni guzik
twojego płaszcza. może jeszcze zdążę
wyprzedzić cię spojrzeniem za okno.
tam listopad męczy dzień, zasłania oczy
przed nieuchronnym zimnem.
niepotrzebnie;
wyrzuty sumienia są towarzyskie,
nagie jak my przed chwilą.
niedaleko mnie zapada pewność,
że zmieniasz się razem z porami roku.
niestabilnie. kawałek nocy wbity
w okno udaje niebo. w czasie kryzysu
ograniczam pole widzenia do dłoni,
pierwszych z brzegu. rzeczywiście,
po trzydziestej piątej wiośnie pytania
tracą
sens. jutro to żaden punkt podparcia.
Komentarze (15)
no i po ptakach, stopklatka
Zajrzałam i czytam w kółko, delektując się sposobem
zapisania emocji. Wrócę :)
Spokojnego :)
Gratuluje wyobrazni, poetyckiego wyczucia, swietnie
bawisz sie w skojarzenia! Powroc z nowym wierszem-
kinda miss you:)
Ciekawy z nutka nostalgii. Pozdrawiam.
Nieprawda..po trzydziestej czwartej wiosnie wyciaga
sie wnioski z blędów młodości...Jutro musi być
lepsze..nie trać nadziei....żyj chwila obecną ,tak jak
ja.;-)Pozdrawiam.
czasami warto łatać nisko
aby nie przekroczyć własnego pułapu
Zatrzymał mnie i dał do myślenia... Pozdrawiam :))
Wczoraj już było, jutro dopiero będzie, ważne ReeDżej
co jest tu i teraz, ładny wiersz:)))
Smutno i bez entuzjazmu. Po trzydziestce dopiero życie
się zaczyna. Co będzie po pięćdziesiątce, tylko
umrzeć.
Ciekawy tytuł adekwatny do wiersza.
:))
po trzydziestej piątej wiośnie pytanie tracą
sens.Ciekawe stwierdzenie.
Niebanalnie napisany i wart uwagi wiersz. Sugestywnie
oddane emocje i świetny tytuł. Podoba mi się, choć
"doła można załapać" po przeczytaniu. Pozdrawiam :)
Młodzi zbyt szybko czują się starymi.Ciekawy wiersz i
jego metafory.
Pomyślę nad bezokolicznikami w moim.
Dobrego dnia życzę
czytałam ten wiersz i komentowałam(?), dalej się
podoba, nawet wydaje się ugładzony interpunkcyjnie :)
pozdrawiam
Świetne metafory, kocham takie pisanie.
Ciekawie o namiastkach. Miłego dnia.