Łut ciepła
Łut ciepła…
Biegną polami, idą łąkami
krople srebrzyste pełne tajemnic.
Można docenić finezję tańca.
Mgła nierówności miękko uszczelni.
Zanim ktokolwiek zda sobie sprawę
z kierunku działań, z chęci, zamiarów,
wyzuje rzeczy z ich obecności
nieprzewidzalnym oddechem czasu.
Jedynie promień słoneczny zdoła
przedrzeć się poprzez kropel zastępy,
nakręcić cicho życzliwym blaskiem
dzień oraz myśli nadzieją krzepić.
Tak, jak ten promień podprowadź, proszę
na horyzontu krawędź – łut ciepła,
by dodał siły, uśmiech rozniecił,
chwile próbował magią doświetlać.
15.09.2013 r.
Komentarze (47)
Oj, przydałoby się takie ciepełko :)
Cieplutko u Ciebie. Przeczytałam z przyjemnością.
Serdecznie pozdrawiam
Marylo Twoje wiersz ogrzewają dusze
ogrzewając płomieniem miłości
zaś oczom dajesz blask nadziei
Ciepły wiersz ;) +
To właśnie wiersz z takiej chwili "doświetlonej magią"
- ładnie, melodyjnie. Pozdrawiam :)
uroczy pełen ciepła - piękny :-)
pozdrawiam ;-)))
Ja chyba pierwszy raz witam u Ciebie i zachwyt
pełen.Śliczny ,ciepły wiersz z nutką
nadziei.Pozdrawiam.
Niech niosą Cię marzenia.
Niech wszystko...
Na dobre się zmienia
Z radością idź po słońca blask.
Jak zawsze - ciepło i poprawnie.
Powtórzę tylko - ciepły wiersz.
Pozdrawiam
Bardzo ładny ciepły wiersz.Pozdrawiam.
Pięknie Marylko - i już w trzecim wierszu mam ochotę
napisać ,że ostatnia zwrotka mnie zachwyca .
Pozdrawiam
Przepiękny wiersz Marylo. Kocham takie klimaty.
Pozdrawiam serdecznie
U Ciebie, Marylko, zawsze cieplutko :) Lubię.
Ciepły i słoneczny...pozdrawiam:)