Łza
Jedna mała łza jedna mała
na policzku ślad zostawiła
Wyryte s.o.s do Boga
Istna farsa a może trwoga?
Wiele razy zadaje to pytanie
Czy łza do Boga zawsze pozostaje
nędznym wspomnieniem, raną piekąca
bólem miłości,czy czystą rządzą
chęcią miłości, zdrady zazdrości?
Wierna do bólu, zawsze gotowa
by nową drogę stworzyć dla Boga
by po tej ranie dumny i drwiący podążał
zawsze
jak pies tropiący?
Szukam u ludzi ran na policzkach
Przechodzień, doktor czy tez artysta
każdy tą samą bliznę ukrywa
Wyrytą dłutem złego ogniwa
Czy kiedyś zniknie, stanie się snem
Ten wieczny ślad miłości mej
Czy w dniu tak dobrym czystym i miłym
Odejdzie, zniknie jak pył z mej mogiły?
Nastanie pokój, wiara i miłość
Zabierze ślady bym wolną była
By, łza tak słona już nie była
by, każda kropla ludzkiego jadu
znikła bez śladu
Jedna mała łza to tak wiele?
JEDNA MAŁA ŁZA -PRZYJACIELE
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.