Łza
Coś mi wpadło do oka
łza toczy się niesfornie
a może to cebula
krojona tak cierpi
Zaciskam rzęsy
napinam powieki
by nie uciekły
zdrajczynie
Słabości
Kropla płynie
po policzku
jak potok górski
dociera do nosa
by na chwilę odpocząć
skacze jak Małysz
ląduje na ustach
Czuję jej smak
leniwie spływa
na język
Dzisiaj jest słodka
z nutką goryczki
by jutro
być słoną
granicą
niemocy
strachu
i radości
autor
terpsychora
Dodano: 2009-05-27 10:45:44
Ten wiersz przeczytano 577 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ładnie, stopniowo budujesz nastrój. Ale czy
romantyczny klimat?
ciekawie...różne oblicza łez
jak to w życiu raz szczęście raz smutek i żal:(
No tak łza smutku i radości mają inne smaki, ładnie Ci
to wyszło z tym smakowaniem. Dobry wiersz.