Łzy
Na koniec początku
Twarz jak lustro odbija wszystko
Pięść jak kamień rozbija wszystko
Zapisane łzami fragmenty życia
Ile bym dał by łzy były jak atrament
Sierota błąkająca się po obrzeżach
rzeczywistości
Ścigamy się z czasem który jest
nierzeczywisty
Kłamstwa skłaniają nas do mówienia
prawdy
Prawda staje się kłamliwą dewizą życia
Przepraszam i proszę o wybaczenie
Dziękuję za wszystko i proszę o
wybaczenie
Na koniec zapalam zapałkę i niech płonie
Prawda przeminie gdy mnie dosięgnie
płomień
Na początek końca
Komentarze (2)
"Twarz jak lustro odbija wszystko
Pięść jak kamień rozbija wszystko..." ładnie ;)
Często chcemy zapomnieć to co złe nas spotkało.
Pozdrawiam , + zostawiam
Piękny smutny wiersz