Łzy kochanki
Wieczory i ranki
to czas łez kochanki.
Nie ma męża, dzieci,
gra rolę tej trzeciej.
Facet obiecuje,
rzadko dotrzymuje.
Jest taki zmartwiony
lecz wraca do żony.
,,Jestem z nią dla dzieci”,
a szybko czas leci.
Kochanka wkurzona,
złamana też żona.
,,Z żoną seksu nie ma”-
to kolejna ściema,
w którą wierzy ona,
miłości spragniona.
,,Co to będzie z nami?”
Szklanymi oczami
patrzy na niego,
kochanka swojego.
On nie reaguje,
chociaż jej współczuje.
,,To nie moja wina,
słuchaj, bo rodzina”.
Znowu noc samotnie.
Wie, jak to okropnie,
taka ładna, miła,
może się znudziła?
Nie będzie rozwodu.
Za dużo zachodu
i kasy, niestety,
dla drugiej kobiety.
Komentarze (20)
No to muszą być niezbyt lotne na umyśle mz, ale to
nawet lepiej...dla żonkosia ;)
@mily
Mężatka może wie, ta bez męża ma nadzieję. O takich
piszę.
Oj nie wiem Autorze, czy jednak nie dojdzie do
rozwodu. Ta takie modne dzisiaj.
Udanego popołudnia.
Tak było dawniej.
Teraz kochanka jest zazwyczaj mężatką i wie na co się
decyduje. Jednego męża już ma i drugiego nie trzeba ;)
Takie czasy ...
No cóż, samo życie...
Miłego popołudnia Marku :)