Macierzyństwo
Mojej nadziei (rocznemu synowi), do której tulę się co dzień...
Na duszy dnie schowałam cię
ukryłam każde słowo
starannie tkając minuta po minucie
i przykryłam delikatnie dłonią
stając się twoim pancerzem
Mojej nadziei (rocznemu synowi), do której tulę się co dzień...
Na duszy dnie schowałam cię
ukryłam każde słowo
starannie tkając minuta po minucie
i przykryłam delikatnie dłonią
stając się twoim pancerzem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.