Madonna...
Na rozstaju dróg
stała kapliczka
Madonny
skąpana w
promieniach słońca
otulona zapachem
świeżych kwiatów...
Nieopodal
leśne drzewa
okalały puste miejsce
nieopisany spokój
nakłonił mnie
bym podeszła blizej...
Wtem... mym oczom
ukazał się
majestatyczny widok...
Na środku polany
stał ołtarz
za nim
Matka Najświętsza
odmawiając modlitwę
udzielała błogosławieństwa
rozsiewając swą
miłość dookoła...
Pośród sióstr i braci
słów Ukochanej Matki
słuchały zwierzęta i ptaki
to one niczym
cisi posłańcy
udają się poźniej w świat
by głosić jej naukę
by nawrócił się
każdy z nas...
Czy przygarniesz jej miłość?
Czy otworzysz swe serce?
Kto ma uszy niech słucha...
Pokłon oddajmy Panience...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.