1 Maja
Pierwszego maja ładnie ubrana
Chętnie chodziłam na pochód z tatą
I wsadzał sobie mnie na barana
Nosił i karmił cukrową watą
Pamiętam także dobre nastroje
Wszędzie chorągwie nam powiewały
Ludzie z uśmiechem i ze spokojem
Szli obok siebie przez pochód cały
Wszyscy wierzyli i zaufali
Że znów nastały czasy szczęśliwe
Niestety szybko się przekonali
Że to jest przecież wręcz niemożliwe
I mówić o tym nie chcę nikomu
Gdzie są ulotki gdzie są ulotki
Gdy wpadli z hukiem do mego domu
Matka płakała to tylko plotki
▐▓█▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▌▀▌
▐▓█____________▌_▌
▐▓███████████▓▌█▌
▐▓███████████▓▌█▌
▐▓▌
▐▓▌
▐▓▌
▐▓▌
▐▓▌
▐▓▌
Komentarze (48)
Fajny wiersz wspomnieniowy, ja tam nie lubiłam
pochodów i tak jak większość klasy bywało, że się z
nich urywałam :)
Czy w przedostatnim wersie nie powinno być z hukiem,
nie w hukiem?
Pozdrawiam serdecznie, wpadłam na parę chwil i znów
lecę w real :)
witaj
z wielką uwaga i poczuciem patriotyzmu przeczytałem
Twoje wspomnienie
niestety doskonale pamiętam tamte chwile.
warto i powinniśmy przekazywać
to wszystko następnym pokoleniom
z szacunkiem
serdeczności
I super. :)