Małolaty
MAŁOLATY
Małolaty u taty,
Są grzeczne jak kwiaty.
Mają długie włosy,
Jak osełka do kosy.
Są grzeczne jak ja,
Ty on i cała gromada.
Lubią dzielić ułamki,
Tak jak ja zmywać garnki.
Mają wielu idoli,
Tyle co w szafie moli.
Takie są małolaty,
Które kochają mamy i taty.
Choć rodzice mają ich dość,
To one kupują im kość.
Rodzice udawają ucieszonych,
A w sercu diabłem wcielonych.
Ale muszą to znieść,
No to na razie cześć…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.