MALOWANIE
Nie muszę ust otwierać
I mówić nic nie muszę
Gdyż radość
co ogarnia duszę
Każdą komórką
mego ciała
śpiewa.
Cieszę się. Jak dziecko.
Ręce
Rwą się do klaskania!
Odkryłam w sobie
Wewnętrzne piękno!
I cieszę się. Z tego.
Jak dziecko.
Z mojego malowania.
Anna Liber
17.12.2015
Wiersz z tomiku pt.: „Słońcem
obdarowana”
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Anna Liber


Komentarze (8)
No to ładny obraz.
Optymistycznie i radośnie o pasji tworzenia.Pozdrawiam
serdecznie:)
i dobrze że nie musisz
i co dzień nową kiecką
jutrzejsze świty kusisz
Tylko czy to jest dziecko ??
Optymizm, optymizm i jeszcze raz optymizm :)
Pozdrawiam!
Gratuluję pasji a może i zdolności? :)
Miłego wieczoru.
bo w obrazach tak jak w wierszach mozemy wszystko:)
tez bym sie cieszyla, niestety nie potrafie. piekny
wiersz:)
pozdrawiam:)
radość bije z wiersza! Cudowny nastrój.
I tak trzymać:)