Mały rycerz
pamięci AW
Hej, dawno temu, pod godnym grodem,
smok znalazł se legowisko.
Straszył mieszkańców rykiem i smrodem,
ale to jeszcze nie wszystko.
Zażądał oto - parszywy zgniłek,
nie przebierając, jak leci,
pięć osób na swój dzienny posiłek,
w tym starców, kobiet i dzieci.
Strwożonych rajców w ratusza sali
bardzo martwiła ta kwestia:
-Toż już po roku - diabli nadali -
zeżre nas wszystkich ta bestia!
Jest na to rada! mości panowie,
tu burmistrz aż się raduje,
Wszak Wielki Rycerz sposób podpowie,
pomoże i uratuje!
Kiwali rajcy mądrymi głowy,
burmistrzu - wasza jest racja
i oto orszak jest już gotowy,
i oto jest delegacja!
A Wielki Rycerz przyjął stroskany
w swych progach imć delegantów.
Ci mu przywieźli frukta, banany,
moc wielką innych prowiantów.
Po wysłuchaniu ich rycerz wielki
w takie odezwał się słowy:
- czasu potrzeba, ze trzy niedzielki,
no, w rok to będę gotowy...
Sami zrozumcie - sprawa taktyki,
wymaga tu przemyślenia,
takoż i ważnej tu logistyki,
ważnego zaopatrzenia...
Zadrżeli rajcy ujęci trwogą,
nie ma co mówić o roku,
tak długo przecież czekać nie mogą,
zaczęli szeptać na boku...
I bez namysłu dosiedli koni
każdy na swego siadł zwierza,
bo nieopodal, prawie na dłoni,
zamek Średniego Rycerza...
Gdy dojechali do jego zamku,
godzina była do zmroku.
Ten słuchał, myślał i o poranku
zażądał czasu - pół roku!
Zawyli rajce - biada nam, biada,
nikt nas już nie uratuje?
jest Mały Rycerz - tu burmistrz gada -
on się nad nami zlituje.
Pognali zatem do jego chatki,
a ten po gumnie se hasał.
Wysłuchał, szybko podciągnął gatki,
przypiął swój mieczyk do pasa.
Założył zbroję, konia dosiada,
a gdzież to rycerzu mały?
- najpierw pomyśleć trochę wypada,
a potem zaś szukać chwały...
O czym tu myśleć - drodzy panowie?
Widać, że ruszam za chwilę,
Swoje rzekliście, a ja wam powiem:
Nie walczę, spieprzam i tyle.
Komentarze (15)
dobra bajka podoba mi się ;))
Może być i 'se' bo wyszło bardzo dobrze:)
Po przeczytaniu z zadowolenia zanuciłam sobie pod
nosem; choć opowiem Ci bajeczkę, bajka będzie długa.
Pozdrawiam:)
świetne!!! Widać Twój warsztat:-)
O dopiero teraz zwróciłam uwagę na dopisek górny.
Myślę, że jest wniebowzięty mając takiego
kontynuatora. Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie :)
Świetna bajka w stylu Andrzeja Waligórskiego, ciekawie
i lekko się czyta. Pozdrawiam :)
Świetna bajka:)))
A ...
już myślałem że jak : z tej "pieśni o małym rycerzu"
ładny zwód.
:)))
hahaha dobre i na top się nada :)))
:))) Chyba zostanę pana czytelniczką.
To pora do snu kołysze, piękna bajka. Dobranoc
Gdyby nie to ,, se ,, nie byłoby źle!
Gdyby pojawiłą się w tle opowieści nadobna
księżniczka, może zapał byłby większy ;)
No tak - też bym spieprzał:)
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem, a przy końcu,
zgodnie zapewne z zamiarem autora, roześmiałam się.
Miłego wieczoru.
:))) Świetna bajka