Mam cel - wierzę w miłość!
Kocham Cię. Każda sekunda mojego zycia jest Twoja. Wierzę ,że sie uda!!! Mam siłę by walczyć - wygram!! Widocznie takie moje przeznaczenie!
Ciągle w moich snach jesteś Ty,
nie wiem jak dalej żyć, uczuć nie umiem już
kryć.
Chciałabym byś przytulił mnie.
Poczuć Twój oddech , ust usłyszeć
szept...
Tamtych dni przywrócić sens.
Tylko Ty rozumiałeś mnie, tylko Ty kochałam
Cię.
Ciągle o miłości piszę wiersze.
Te ostatnie i te pierwsze o Tobie.
Poddałam się chorobie-zwanej miłością.
Oddaliłam swoje pragnienia - w marzeniach
znów pragnę zrozumienia.
Łza po policzku spływa , blasku serca nie
ukrywa.
Z życiem wygrywa!
Nadziejo unieś się wysoko. Odleć do niego i
wejdz mu głeboko w duszę , przypomnij co
czuł...
Bo ja jak ptak w klatce się duszę , tylko
czekam , aż zobaczę go i skończą się
wreszcie te katusze.
Nikt mnie nie zrozumie , czy ktoś z Was tak
mocno kochać umie?
Każdy chce się poddać , ja wiary i nadziei
diabłu nie chce oddać!
Miłość zawsze wygrywa.
Choć droga do niej często kręta i
niesprawiedliwa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.