mam nadzieję ,że...
zbudzą mnie jutro
nadzieje nowe
i otworzę serce swoje
na szary poranek
telefon zadzwoni-
marny kochanek
a w fusach po kawie
zobaczę oczy twoje
z nich też wywróżę
podróż z sercem w plecaku...
... i pisać tak długo jeszcze bym mogła
gdyby senność mnie nie zmogła
https://www.youtube.com/watch?v=O0Umq_ajh7I
autor
Agnieszka B.
Dodano: 2019-05-16 20:35:27
Ten wiersz przeczytano 3038 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Witaj Agnieszko.
;)
Jednak mały optymizm wyczuwam i
jakby ciut samotności, na bujanym fotelu.
Marzenia przed snem wróżą udany następny dzień.
Pogoda ducha wyczuwalna, mimo senności. Podoba mi się
bardzo.
pogoda ducha wyczuwalne, mimo senność
Dałem głos numer 1000.
Marny kochanek może być wspaniałym partnerem.
Ciekawy wiersz, z przyjemnością przeczytałem. :)
Nadzieja by trwała, trwała,
gdybyś zasnąć nie musiała...
Fajny wiersz Agnieszko. Pozdrawiam życząc miłej nocy i
kolorowych snów :)
Tak. Serce w plecaku zawsze trzeba mieć na wszelki
wypadek... a taka wyjątkowa miłość, o której piszesz
na całe szczęście nie przychodzi tylko raz. :)
Ładny, ciekawy wiersz.
Nadzieję trzeba zawsze mieć w sercu,by otworzyć po raz
kolejny oczy ze snu,pozdrawiam majowo :)
Marzenia do poduszki, niech się spełnią
...niech to jutro nadzieję odmieni w rzeczywistość...
pozdrawiam ciepło
niech tak się stanie,,pozdrawiam:)
bardzo ładnie z nadzieja na ciekawą podróż tam gdzie
marzenia Twoje:-)
pozdrawiam
Ładnie.
kawy dolej z tego dzbana napisz dalej choćby z rana -
gdyby cały był wesoły tobym rano nie poszedł do szkoły
wesoły tekst