mama
Ty mnie nauczylas patrzec na swiat
I bylas przy mnie od najmlodszych lat
Pokazywalas mi gwiazdy i slonce
I pierwsze kaczence na lace
Uczyłas gdzie nos oczy usta
Tlumaczylas po co sa lustra
Mowilas co trzeba a czego nie mozna Kiedy
mam byc ufna a kiedy ostrozna
Zawsze w potrzebie rada słuzylas Moja
przyjaciolka i podpora bylas
A kiedy mi było smutno czy zle
To obok zawsze wspieralas mnie
Ty ze mna dzielisz smutki i radosci
I zawsze jestes pelna milosci
Z czujnoscia patrzysz jak ucze sie zyc
By w razie potrzeby pomocna mi byc
Dzisiaj zobaczylam twoj zmeczony wzrok
Znowu mi poswieciłas swoj zycia rok Teraz
zrozumialam ile ci zawdzieczam
I jak bardzo jestem ci wdzieczna
Przy kazdej chorobie przy lozku
siedzialas
Chociaz sama juz za mna nie
wytrzymywalas
Zawsze przytulalas gdy tego potrzebowałam
Chociaz nerwy slabe mialas
Pokoj mi urzdzilas, biurko i lozko kupilas
Tyle pracy w moje wychowanie wlozylas
W nocy, czy w dzien, w piatek, czy w
sobote, w pracy, czy nie,
Zawsze mna interesowalas sie
Pieluchy zmienialas, gary zmywalas Rada
sluzylas, smieci wynosilas
Co dzien rano sniadanie szykujac Lekko
pochrapujac, myslalas o mnie
Chociaz czasem nie rozumialas mnie
I tak za wszystko
Kocham Cie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.