Mamo i ...
Stare wiersze dla mojej Mamy
między pielgrzymami
wrośnięty traw płotem
chcąc przebaczenia
w kroplach smutku
chwil ulotność
monolitem zastyga
upadłym aniołem podparty krzyż
co domem twym się stał banita
ostatniej komunii opadły liść
wiarą pokrzepień mogiła spowita
zagubiona między światy
dusz repryzą odkupienia
w beznadziei trwam
nie dając szans ukojenia
...
zimny powiew niczym krzyk w oddali
rozwiał resztką liści
ostatni płomień
stoję
w dłoniach kamień z piersi
wyrwany by żyć
bliżej ciebie
grzęznę tracąc dech
dalej
pochylam się coraz niżej
pod stopami nie ma już nic
wosk rozlewa smutkiem pomnik
obumarły i zimny
przytul mnie jeszcze
tyle bym dał
cichutko zaszumiało między wierzbami
samotnością
a może to ty?
Dedykuje też je mojej zmarłej Siostrze
Komentarze (7)
Wspólczuje doglebnie...
Poruszające, tęskne, sercem pisane wersy, współczując,
pozdrawiam serdecznie.
Osobisty i niosący olbrzymi ból wiersz
Piękne,a takie pełne tęsknoty, smutku,niedosytu ...(+)
Pozdrawiam :)
Poruszające wiersze!
Otulone bezmiarem tęsknoty, emocjonalne i piękne.
Przeczytałam ze wzruszeniem.
Bardzo współczuję.
Serdeczności przesyłam
ogrom tęsknoty za kochanymi osobami.
Zbyt osobiste, by komentować kompozycję utworu. Treść
wzrusza.
(+)