marazm
Każdy dzień każda noc
To jak sen na bombie
Jeśli zdarzyć ma się coś
Niechaj zaraz rąbnie
Grzmotów ryk słychać lata
Stacja wciąż w oddali
Wszak niewielka będzie strata
Gdy się domek z kart zawali
Każdy dzień każda noc
To jak sen na bombie
Jeśli zdarzyć ma się coś
Niechaj zaraz rąbnie
Grzmotów ryk słychać lata
Stacja wciąż w oddali
Wszak niewielka będzie strata
Gdy się domek z kart zawali
Komentarze (4)
marazm....mysl jakby zatrzymana warta rozwiniecia.....
Ten wierszyk już widniał na beju ale po analizie
komentarzy postanowiłam zmienić tytuł. Dziękuję za
ponowne odwiedziny i pozdrawiam
niezłe rymy, lekki temat, może troszkę za krótko,
lubię jak w wierszu akcja się rozwinie.
już czytałam głosik oddałam -oddaję ponownie -tak
dzieje się gdy słabe budowle -serecznie pozdrawiam