Martwa Krew
Zginęła ma krew...
Ta, która burzyła się we mnie przez
nietakt
Albo nie szumiała zewsząd ogarnięta
ciszą
Nigdy wczesniej o niej nie myślałem
Zaś teraz kiedy wspominam złe chwile,
Szukam jej w sobie i rozrywam ciało
żyletką
Ona pluje mi w oczy,
Ścieka łzami po twarzy krzycząc:
Kiedyś to byliśmy my...
autor
shaggy
Dodano: 2006-08-13 12:29:49
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.