Martwy punkt
Jaki jest koszt tego, że wszystko z ciebie
wypłynie
I zmienisz postrzeganie świata.
Na jak długo umrze to, czego tak zajadle
uczyłeś,
Ile potrwa w tobie ta nierówna walka?
Bo targają sprzeczne uczucia…
Oddałbyś wszystko za obecność i krótki
spacer
Z kimś, kto za rękę złapie w milczeniu.
Oddałbyś jednocześnie wszystko, by nie
musieć patrzeć
Na tych, co nie chcą, byś ginął w amoku,
osamotnieniu.
W myślach prosisz choćby o jedną wiadomość,
telefon,
Których i tak byś może nie odczytał, nie
odebrał.
Bo cóż kolejne słowa pocieszenia
zmienią,
Skoro w lustrze jest ten, który je hardo
potępia?
Umysł bez ograniczeń płata figle
I co rusz zaprowadza nowe porządki.
Zamyka szufladki i nie pozwala myśleć
Z tej pustki wydobywając krzyk donośny.
Nie umiesz spoglądać na ludzi bez uczuć,
normalnie –
Zastanawiasz się, kiedy powróci dobry
czas.
Czy w ogóle on kiedykolwiek się zacznie,
Czy dostaniesz jakikolwiek znak?
Komentarze (6)
Od bardzo dawna w tym martwym punkcie przebywa,
innych jak pionki na szachownicy traktuje,
lusterka by przyjrzeć się sobie raczej nie ma,
chcąc nie chcąc siebie na smutną przyszłość skazuje.
Dobry, ciekawy wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
Takie zapadanie w martwy punkt moze sie skończyć
zalosnie, serce potrzebuje czulosci, zle czasy byly i
beda zebysmy wiedzieli co znaczy dobre
Ciekawy wiersz sklania do refleksji
Pozdrawiam serdecznie
Śmiem wątpić w to, że kiedykolwiek dobre czasy
powrócą, dobrze już było, teraz może być tylko
gorzej...ale może mój pesymizm wynika tylko i
wyłącznie z aury jesiennej...tli się jeszcze maleńka
nadzieja...pozdrawiam :)
Dobra refleksja...
Pozdrawiam.
Ciekawa refleksja,
to patrzenie na ludzi bez uczuć -
normalnie, mnie zastanawia,
bo to chyba normalnie to jest patrzeć na ludzi jednak
z uczuciem, co nie znaczy, że da się każdego kochać,
ale jednak być obojętnym nie jest łatwo, choć czasem,
gdy inni tacy są dla nas, sami też im odpłacamy
pięknym za nadobne...
Zresztą msz człowieka nie da się jednoznacznie
zdefiniować, tym bardziej, że każdy z nas jest inny i
inaczej pewne rzeczy widzi i odczuwa.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza i punktem
również.
skomplikowany człowiek, albo bardzo samotny. A może i
jedno i drugie...?