Marzenie Klary
Jeśli szczęścia mego chcesz,
alpak kup dwadzieścia sześć.
Długie szyje pną się w góry, te w
oddali.
A wieczorem chłodną dłoń
obłócz wełną, poczuj prąd.
Policzymy stadko całe, weź też szalik.
Każda z alpak słyszy dźwięk,
na swe imię – zdejmie lęk,
bo nie tyle słowa znaczą – rozpoznanie.
Jeśli zgubi jedna się,
dobrych snów, dwadzieścia pięć;
ile sił da się wykrzesać, znajdziesz dla
niej.
________________________________
https://www.national-geographic.pl/traveler
/artykul/rzuc-wszystko-i-hoduj-alpaki-jak-p
ewien-austriak
https://poezja.org/utwor/194226-dwa-wierszyki-rozpaczl iwie-naiwne/
Komentarze (19)
Każdy pragnie, aby marzenie sie spełniło.
"krokodyla daj mi luby"... to słowa Klary z innej
"bajki".
Szczęście - mieć alpakowy sygnet i pasać alpaki w
Alpach popijając alpagę.
Jeśli szczęścia mego chcesz,
alpak kup dwadzieścia sześć - będzie spore futerko, a
jeśli nie chcesz mojej zguby
krokodyla kup mi luby - będą też buty :)))
pozdrawiam Agrafko z uśmiechem :))