Matka i syn
No i poszła
zgarnęła ciuszki
samochód na niego zarejestrowany
i zapasowe klucze do mieszkania
pewnie przez zapomnienie
a on
spać nie może
- do pracy ciężko go obudzić
jeść nie może
- lodówkę ciągle napełniam
pracować nie może
- wieczorami przerzuca tony ziemi
jak to się nie zmieni
to znów będę matką
trzeba coś zrobić
pogadać z jakąś swatką
niech znajdzie mu nową dziewczynę
bo ja na zimę
wyjeżdżam
a w ogóle to już mam dość
piastowania dzieci
fora ze dwora
z gniazda już czas wylecieć.
Komentarze (10)
Dokładnie tak. Nie należy wiecznie trzymać synka w
domu, musi się usamodzielnić, takie sprawy trzeba
stawiać jasno, matka, ojciec też mają prawo do swojego
życia.
male dzieci mały kłopot ...duże dzieci zbyt wyrośnięte
...to już niewiadoma co dalej....głowa do góry....może
znajdzie swoja drug polowe...pozdrawiam...
Kto bardziej zrozumienie i utuli jak nie matka? A, że
matka ma do dość piastowania dorosłych dzieci, to też
zrozumiałe.Masz rację ! Rób coś peelko! Trzymam
kciuki!
Ostro !!!
Gdzie będzie miał lepiej niż u mamy:))
Lubię takie życiowe tematy. Pozdrawiam.
Samo życie,
Dzieci wylatują z gniazd, ale to nie ptaki, więc
dzieci zostaną zawsze dziećmi, najlepszy dowód na to,
że zajęłaś się synem, gdy został sam a jeszcze w
dodatku bez samochodu, pewnie mu swój pożyczasz?
Pomyślałam sobie, że nie ma jak u mamy ale gdy ktoś
jest dojrzały no i ma już trochę lat to chyba woli
mieszkać nie u mamy. :)
Bywa i tak, nie ma jak u mamy.Życiowy wiersz,
pozdrawiam.