Matko...
Matko, dlaczego wylewasz łzy?
Które smucą nas, twe dzieci.
Dlaczego zabierasz nam nadzieje?
By smutek w nas wzniecić?
Męczy nas ciągle jedno pytanie,
czy Ty płaczesz z naszego powodu?
jeżeli tak to bardzo cię prosimy,
daj nam tego dowodu.
My nie chcemy abyś płakała,
za nasze złe czyny,
gdy przyjdzie czas,
sami za nie zapłacimy.
Pragniemy abyś była szczęśliwa
i z nas zadowolona,
a my postaramy się o to,
byś była dalej wielbiona.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.