Melomani
Melomani
Wzięliśmy sobie pół litra i colę
Poszli z sąsiadem posłuchać słowika
Siedliśmy cicho przy jego stodole
Czekamy, zaraz zacznie się muzyka
Nad nami księżyc, dołem pachnie zielę
A my tu trwamy w leniwym bezruchu
Czekając grzecznie na słowicze trele
Na wielki koncert. No to po maluchu.
W odległym stawie już rechoczą żaby
Nasz kumpel Staszek znów klęczy przed
łóżkiem
I klepie pacierz pod dyktando baby,
A u nas spokój. To na drugą nóżkę.
Krowa zaryczy, albo pies zaszczeka
Tak jakoś z cicha jakby w sen zapadał
Już przy obejściach nie widać człowieka
No twoje zdrowie… co ci będę gadał.
Siedzimy dalej z nabożnym skupieniem
W oddali słychać tylko głos kukułki
E! Słowik!! Śpiewaj, bo rzucę kamieniem.
Zagryź se Jasiu tym kawałkiem bułki
I gdyśmy wpadli w taką rozkosz rzewną
Coś zapiszczało za starym modrzewiem
On.. ”Słowik śpiewa”. Ja. .Ale na pewno,
tak słowik śpiewa”. On…”Cholera, nie
wiem.”
Komentarze (34)
Pozdrawiam serdecznie. Miło i wesoło u Ciebie
Autorze.:)
:-))))Baaardzo bardzo :-)
Dobry tekst, bo od razu "słychać", że mało obcowali z
przyrodą, a więcej z gospodą.
A co do "cholery", to byłbym zadowolony, gdyby wszyscy
tylko takich używali wulgaryzmów, w miejsce tych
rozpowszechnionych na "k" i "h lub ch"
Pozdrawiam
A co z tym wulgaryzmem? Jakoś nikogo więcej nie
uraził.A moja odmiana i tak bardziej do mnie
przemawia.A kto bogatemu zabroni.
a może jednak najpierw sprawdzisz odmianę słowa wers
(patrz Google: wers odmiana) - pozdrawiam
Oj wesoło wesoło się koncertów i muzyki matki natury
słuchało i toasty wznosiło bo każdy powód jest dobry
byle tylko toast wznieść ..
Bardzo fajny życiowy wesoły ten Twój wiersz :)
Serdecznie pozdrawiam i znoszę toast na powitanie i
zapoznanie ,,:))))))))
Dobrze, że była tylko jedna flaszka, bo po drugiej to
ani słowika , ani drogi do domu niełatwo by było
znaleźć i pod tą stodołą to posłuchali byście sobie
jeszcze skowronka - bardzo fajny - lubię takie wiersze
opisujące jakieś zdarzenia - Pozdrawiam i oby więcej
Ze tez to przegapilam! Oj, lubie takie pisanie :)
bardzo wesoły, czyli super
Wesoło i z humorem.Pozdrawiam:)
Cholera to nie wulgaryzm tylko choroba. Tak myślę.A
bez czepiania się to wersu a nie wersa.Pozdrawiam.
No i przy stodole słowika nie było
Jeno z butelczyny co-nieco ubyło
I zamiast śpiewu przemiłego ptaszka,
Stara modrzew powietrze spuściła znienacka.
Witam! w pogodzeniu czasów można ująć ś z 1 i z 3
wersa, ( po co wulgaryzm na końcu?)-fajny wiersz,
pozdrawiam
Witam na beju:0
na powitanie "po maluchu"
pozdrawiam serdecznie
Swojsko:) Fajny wiersz z humorem:) pozdrawiam