Memento...
Minione w przeszłości, co będzie, to
będzie,
czas wciąż zaskakuje, zegary popycha.
Tętniącą symetrią niech serce pulsuje,
póki nie nastanie ta bezwzględna cisza.
--
Już stos kalendarzy zdążyłam zachować
i wciąż jeszcze zechcę dokładać doń
nowe.
Za szybko, za szybko taktują wskazówki,
och, gdyby się dało powstrzymać je
słowem.
--
Nie będę swych godzin codziennie
rachować,
przyjmuję, co dane, co dzień mi
przyniesie.
Choć w przyszłość spoglądam, memento wciąż
dźwięczy,
że czas bezpowrotny, że przegram z nim
przecież.
Komentarze (17)
W pełni zgadzam się przesłaniem wiersza i mądrą
puentą. Ślę moc serdeczności i pogody ducha:)
Ciekawa, mądra refleksja "że czas bezpowrotny, że
przegram z nim przecież.", pozdrawiam ciepło.