Mężczyzna w białej koszuli (...
Inspiracja: drabble pt. O zachodzie, autorstwa Mgiełki028. Moja próba zmierzenia się z drabble. Dla Agnieszki
Było wrześniowe popołudnie na cypryjskiej
plaży. Weszła do przybrzeżnej kafejki.
Słońce chyliło się ku zachodowi. Zamówiła
kawę frappe- na wynos.
Młody mężczyzna siedział przy stoliku.
Zwróciła przelotnie na niego uwagę. Był
opalony, miał na sobie białą, lnianą
koszulę.
Usiadła na ciepłym piasku.
Mewy czerwononóżki latały nad brzegiem
morza.
Niewiele myśląc, zrzuciła z siebie tunikę,
klapki i weszła do wody. Morze było ciepłe
i spokojne, niczym rozlane mleko.
- Jesteś piękna, Afrodyto! - usłyszała
męski głos.
Spojrzała- to był on. Mężczyzna w białej
koszuli.
- Przyniosłem twoją kawę - powiedział.
Wyszła z mlecznej piany. Podeszła do
mężczyzny.
- Dziękuję, wyglądasz jak Apollo! -
powiedziała.
Słońce zaiskrzyło promieniami.
* frappe- grecka kawa na zimno.
Komentarze (36)
Ciekawie, obrazowo, z nutą romantyczną, w nietypowej
jak dla mnie formie, bo nigdy jeszcze nie pisałam
drabble.
Pozdrawiam z podobaniem, Larisko:)
Drabble to znana od jakiegoś czasu forma. O ile się
nie mylę, to na Beju drabble i nie tylko pisała
Gruszela.
Oprócz drabble są również dribble (50 słów) i drubble
(200 słów).
Może są jeszcze inne, ale nie znam.
Pozdrowionka :):)
Pięknie, podoba mi się ten tekst.
Pozdrawiam serdecznie :)
Uroczy romantyczny obraz wyczarowałaś. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem. Udanego wieczoru i spokojnej
nocki:)
Nie znam drabble ale zgrabnie!
Głos mój i szacun jest twój!!
Komplement za komplement:). Pozdrawiam z podobaniem.