Mężczyzna w białej koszuli (...
Drabble
Słońce niczym rybak, zarzuciło w morze
złocistą sieć, utkaną z bezliku iskrzących
się refleksów światła.
Morskie fale srebrzyście pieniły się przy
brzegu, a Meltemi przywiewał na ląd
kredowobiałe płatki soli.
Słońce rozpoczęło swój rytualny spektakl. W
czerwonej poświacie schodziło z
nieboskłonu.
Rybackie kutry wieńczyły widok, płynąc po
morzu czarnym wielokropkiem.
Stali przytuleni, związani magiczną chwilą.
Nieruchomo. Ich serca biły miarowym
rytmem.
Spojrzał na twarz Afrodyty, skąpaną w
miękkim świetle zachodzącego słońca.
Uniosła wysoko głowę, odsłaniając, jakby do
portretu długą, łabędzią szyję.
- Powiedz, czy między nami jest...? -
zaczęła nieśmiało, stłumionym głosem.
- Miłość? - cichutko zapytał.
Morze umilkło, słyszał tylko bicie swojego
serca.
Komentarze (40)
Wydrabblowane porządnie i z podobaniem.
Nie trzeba wysilać wyobraźni, by zobaczyć to, o czym
piszesz :)
Za Krystek.
Witaj
Bardzo fajnie się czyta, dobre w treści i w formie.
Pozdrawiam
;)
Przepiękny kadr,
roziskrzone słońcem morze, miłość i tylko ta chwila
ciszy, niepewności- dotkliwa...,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo piękne, malarskie wręcz drabble, a pytanie
jakby nie do końca z odpowiedzią, albo raczej z
odpowiedzią w zawiszeniu, taką domyślną.
Pozdrawiam serdecznie i z uznaniem,
miłego wieczoru życząc, Larisko :)
Romantyczne, piękne drab le, jest klimat. Czytałam z
przyjemnością :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Kolejne piękne drabble. I świetne w formie... Co,
rzecz jasna, nic a nic u Ciebie nie dziwi :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Odebrałam jak Krystek.
Urokliwie.
Pozdrawiam :)
We wspaniałej scenerii wyczarowałaś wspnaniałą
atmosferę bliskości, iskrzącej miłości. Pozdrawiam
cieplutko, ślę moc serdeczności:)