Miasto Kanta
"Czart na kuliczkach" gra va bangue i karta
przetargowa w grze o życie króla
pruskiego.
Królewiec- europejskie serce Kanta.
Miasto nad Pregołą nie jest spadkobiercą
przeszłości.
Ją starannie zacierano- hołdując władzy i
nazwom potworkom.
Tam nocą zbierają się gwiazdy migotliwe.
Zmienne zmierzchy, mgliste poranki.
Napój bogów zmieszany z kroplą słońca,
niebo osiadło na dnie filiżanki.
Tu nie ma ducha filozofa, są tylko
słowa.
Wykrzyczeć sercu, to co rozum nie
wypowie.
Verbum jałowe milczenie.
Komentarze (55)
W systemach totalitarnych nie ma przeszłości. Jest
tylko "wydmuszka" - parę nazwisk ludzi, którzy w
zależności od potrzeby dyktatora okazują się
bohaterami, albo bandytami; parę dat, którym
przypisuje się fakty niekoniecznie prawdziwe, jakieś
zabytki, starannie wypłukane z wszelkiego znaczenia.
No i jest jeszcze krótka pamięć indywidualna - jak
pamięć tego człowieka w "1984", który z dawnych czasów
pamiętał jedynie to, że piwo sprzedawano na pinty, a
nie na litry.
Najko, Andrzej- dziękuję bardzo.
Refleksji nigdy za dużo.
Ładnie
Tu możesz mnie posłuchać.
https://www.youtube.com/@EWRO13
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy i refleksyjny wiersz...pozdrawiam ciepło.
Komentarze inspirujące i dające wiele do myślenia.
Dziękuję.
Bartku, Joasiu, Andrzeju, Senograsto,
Jacku, Fairytaled, Anno, Kawusiu,
Kri, Lariso, Szadunko.
Dziękuję pięknie.
Wiersz do szerokiej interpretacji.
Podoba mi się bardzo:
"niebo osiadłe na dnie filiżanki".
Pozdrawiam serdecznie.
Doskonały wiersz!
Królewiec miasto Kanta... i epoka oświecenia...
Rozum w kontrze do serca i rozwój teologii
racjonalnej.
Filozoficzna puenta.
Zupełnie jakby Poetka szukała w życiorysie Kanta tła
dla jego maksymy:" Niebo gwiaździste nade mną i prawo
moralne we mnie".
Serdecznie Cię pozdrawiam
Pozostając w refleksji wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękny ciekawy wiersz.
bardzo ciekawa refleksja i jak widzę różnie
interpretowana przez czytelników.
Niższy, czyli pokorny? A niebo na dnie filiżanki? Czy
było odległe i niedostępne, czy też małe i zdobyte, w
odróżnieniu od myśli filozofa?
Wyobrażam sobie, że to niebo w jego przypadku, byłoby
wynikiem przemyśleń, które wypływają z wartości
stosowanych, a nie tylko deklarowanych.
Serce jest znacznie prostsze, skłania się ku ludziom.
I tak, człowiek żyje czasami ze sobą, jak pies z
kotem.
A tu myśli Kanta, który każe słuchać najpierw tego
drugiego.
Zauważam, że im niższy człowiek, tym mądrzej gada...
Ciekawy "rzut" wierszem w czasoprzestrzeń Kanta.
Pozdrawiam:)
słowo używane po to by milczeć, nie odnajduję się za
bardzo w Kancie, te jego powszechnie obowiązujące
prawa, wiersz chyba dobrze pokazuje nastrój smutku,
rezygnacji, pomiesznia - tylko ten duch filozofa, jaki
on? Pozdr
Może nie ma ducha widocznego, ale ta ziemia go
wydała.Ładne przypomnienie wielkiego myśliciela.Nauka
nie zna granic przemieszcza się bez wiz.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego popołudnia
Świetny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)