Miasto Kanta
"Czart na kuliczkach" gra va bangue i karta
przetargowa w grze o życie króla
pruskiego.
Królewiec- europejskie serce Kanta.
Miasto nad Pregołą nie jest spadkobiercą
przeszłości.
Ją starannie zacierano- hołdując władzy i
nazwom potworkom.
Tam nocą zbierają się gwiazdy migotliwe.
Zmienne zmierzchy, mgliste poranki.
Napój bogów zmieszany z kroplą słońca,
niebo osiadło na dnie filiżanki.
Tu nie ma ducha filozofa, są tylko
słowa.
Wykrzyczeć sercu, to co rozum nie
wypowie.
Verbum jałowe milczenie.
Komentarze (55)
Królewiec - miasto z niezwykle bogatą historią (a
jeszcze przecież w Średniowieczu pod inną nazwą). A
poza tym, jak napisał Marek. Oczywiście, zabytków nie
brakuje, również tych ważnych dla nas, głównie
sakralnych, choć nie tylko, oczywiście. No i,
niestety, sowieckich potworków (nie tylko w nazwach).
I nie jestem może jakimś wielkim entuzjastą kantyzmu,
ale tak, przykre to, że właściwie nic tam z Immanuela
nie pozostało...
W Kaliningradzie ducha Kanta może nie ma, ale Twój
wiersz, w szczególności dwie ostatnie strofy, bardzo
uduchowiony.
Fajnie, że podejmujesz takie tematy.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam ciepło :)
Dzięki Bogusiu
Piękne wersy Anno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Maćku, Krystynko.
Dziękuję.
Myślę że podkreślają Janusz.
Dam taki też taki cytat z Kanta-
Czasami ceni się kogoś za bardzo, aby można go było
pokochać".
To też o miłości- Boga do ludzi.
Dziękuję .
Z tym się zgadzam, że Kaliningrad- bezkształtne
radzieckie miasto jest.
Dzięki Marek.
Spadkobiercą są raczej ludzie, niż mury, tak więc
spadkobiercą Politechniki Lwowskiej jest w całości
przeniesiona do Gliwic Politechnika Śląska, którą
ukończyli moi rodzice, a nie wyższa uczelnia
techniczna, (czy jakoś tak się nazywa), która w murach
dawnej polskiej uczelni została założona.
Królewiec, czy Kaliningrad ma z dawnym miastem Kanta
niewiele mz wspólnego, a nigdy miastem rosyjskim nie
było.
Pozdrawiam.
"Niebo gwiaździste nade mną
prawo moralne we mnie"
zawsze się zastanawiam czy te jego słowa podkreślają
istnienie Boga czy (Mu) zaprzeczają?
Twój wiersz bardzo bardzo na tak.
Dobra refleksja i hołd dla Kanta. Udanego i miłego
dnia z uśmiechem:)
piękne
zapewne samotnik Immanuel by ci za te strofy
serdecznie byłby wdzięczny