mijam
dni różne jak witraż świata
szkiełka kolorowe pod powieki zmiatam
z pamięci przywołuję
i myślą dotykam
te chwile rozlane
niedziele z odpustem
poniedziałki niechciane
wreszcie czwartki tłuste
każdy zakończony jest listem do stwórcy
większość w pół urwane lub koperty...
puste
echem się rozchodzą słowa tych pacierzy
jak miłość, niepotrzebna
bo donikąd zmierza
autor
enigmayic
Dodano: 2011-02-16 18:53:46
Ten wiersz przeczytano 1258 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
W życiu mijamy rożne dni, które utrwalają się nam w
pamięci i do których wracamy czasem z sentymentem. One
są tak jak powiedziałeś, witrażem świata. Pozdrawiam:)
Podoba mi się ta chwila zadumy w modlitwie
Piekne,kolorowe dni uloza zycie jak witraz w
przecudnej lampie Tiffaniego.Bardzo ladny wiersz.
dni różne jak witraż świata ...pięknie ...:)
ładny pod zadumę ..życia..pozdrawiam ciepło
barwnie, lekko, pogodnie...przeczytałam z
przyjemnością...