Miłość
miłość przemija
tylko ból pozostawia,
uderza do głębi człowieka,
w najdalsze zakamarki
a potem ucieka,
pozostawia tęsknotę ból
cierpienia krzyk...
a potem niby znienacka
znów zagląda,
człowieka rozjaśnia,
i czeka,
czeka aż dotrze do głębin,
gdzie smutek u tępi,
radość nastawi,
aby przyjść i znów Cię zranić,
Miłość nie istnieje,
zrodziła nienawiść
żal i złość.
Miłość przemija,
a jednak ma to coś,
coś co kąsać znów zaczyna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.