Miłość
Dłońmi ochraniam płomień który świeci dla
Ciebie
Aby nie zgasił go szept ludzkich słów
Ty także proszę daj mu schronienie
Aby nie zniszczył go szum naszych dusz
Żar Twego uczucia niech dalej grzeje
A dotyk dłoni rozbudza zmysły
Dzwięk Twoich słów podsyca pragnienie
Nadając miłości dodatkowej iskry
Rozpalmy ognisko w bezpiecznej przystani
Będąc swych marzeń spełnieniem
Nie pozwalając nikomu go zgasić
Nie bądźmy dla nich, bądźmy dla siebie
Komentarze (18)
Aczkolwiek puenta troche jak dla mnie nie tak
Ja dalabym
Bedzac dla siebie badzmy dla innych
Bo przeciez nie zyjemy na bezludnej wyspie
Bardzo oczywicie -sorki jeszcze spie
Bkardz podoba.Sympatyczny cieply:)