Miłośc bez wzajemnosci
Mówiłam,że już mi przeszło
i uczucie odeszło.
Lecz dalej Cię kocham i kochac będę
nawet jeśli nigdy Cię nie zdobędę.
Nie chciałam abyś wiedział, że kocham
i już wiesz , a ja już nie szlocham.
I nie mów już, że gust mam zły,
bo mym kochanym i jedynym jesteś ty.
Codzień wieczorem myślę o życiu,
i o tobie myślę w ukruciu.
Jesteś spełnieniem moich nieśmiałych
marzeń
lecz w marzeniach jest jeszcze wiele
zdarzeń.
Przechodząc obok Ciebie serce mam wyżej
i coraz mocniej bije gdy jesteś gdzieś
bliżej.
Jesteś mą prawdziwą miłoscią,
lecz gdy nie wychodzi nie miotam
złością.
Ostatnio bardzo ciężko mi było
bo chciałam aby to uczucie się zmyło,
lecz ja nie potrafie tak odrazu
zapomniec o miłości za pierwszego razu.
A może nie chcem o uczuciu zapomniec,
aby kiedyś ta miłośc wspomniec.
Ja cię pokochałam czy dobrze zrobiłam
przez moje marzenia już głowę straciłam.
Moje marzenia się nie spełniają
i mych dni nie wypełniaja.
Kiedyś mi przejdzie nie przejmuj się tym
i już kończę dodając ostatni rym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.