Ta i tamta wiosna
tej wiosny
cisza truła bardziej
padała nieprzemyślana
jak grad na płatki magnolii
tej wiosny
słowa bolały najbardziej
zaciśnięte w pięści
wykrzywiały wargi obojętnością
tamtej wiosny
nawet powietrze pachniało inaczej
słodkimi nutami bzu i konwalii
upijało nieskończone pragnienie
z tamtej wiosny dla tej
pozostała tylko
przepaść naszego
niedokończonego spojrzenia
autor
AmaranthGirl
Dodano: 2011-05-06 19:09:31
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
świetnie prowadzisz czytelnika między obiema
wiosnami... brawo :-)
No, ładnie pokazana przepaść międzysezonowa,
wyrazista.
Podoba mi się wiersz:) Pozdrawiam.