Miłość bywa ślepa
Oddałam Ci się praktycznie cała,
z wyjątkiem ciała,
bo żelazne zasady posiadam.
Podarowałam Ci miłość czystą,
jak żródlana woda w górskich jeziorach.
Myślałam, ze pokochałam zwykłego
chłopaka,
a Ty okazałeś się diabłem wcielonym.
Uczucie, które we mnie tkwiło
potraktowałeś jak test sprawdzający na
manipulację drugą osobą.
Mówiłeś, że będziesz musiał wybierać
miedzy mną a swoją wiarą żeby
stać się lepszym w oczach Boga.
Śmiesz mówić, że jestem mściwa
gdybym taka była, Ty nie miał byś tu
życia.
Mnie oskarżasz a sam siebie wybielasz.
Udajesz ”świętego” lecz do
zostania aniołem Ci daleko.
Niszczyłeś mnie powoli,
nasycałeś się moim upadkiem.
Komentarze (2)
"Miłość bywa ślepa" tytuł wiersza ale nie wiem czy
dobrze zrozumiałam strona męska chce być dobra w
oczach Boga i taki cel powinien przyświecać każdemu
ochrzczonemu człowiekowi i po drugiej stronie kobieta
daruje czystą miłość wiersz ten udawadnia jak bardzo w
uczuciu może być niedobrze chaciaż idzie się w prawo i
sprawdza się to że miłość raduje kaleczy i wszystko
niweczy jest ślepa
Miłość to ciągła walka mężczyzny z kobietą, to tylko
tak się mówi dwie połówki jednego, a guzik prawda