Miłość jak ogień...
mam tylko ten ogień przed oczami
kiedy zbliżam sie do Ciebie...
chcę go wzniecić znów... lecz Ty gasisz
go!
kochanie Ty strzeż się strzeż...
objęci myślami w deszczu pocałunków
wciąż szukamy siebie...w każdym dotyku
bo z miłością nie ma zabawy
ogień w sercu nie gaśnie, mimo łez
deszczu...
ostrzegałam,że moja miłość parzy
gdy mała iskra płonie zawsze można rozpalić
ogień...
(moja wena poszła sobie na spacer z wiosną ;) a miłość została ) *C*
autor
Gwiazdeczka28
Dodano: 2007-04-11 15:41:06
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.