Miłość jest jak..
Wiatr, zaplątany w rozpuszczone włosy..
Jak promyk słońca, rozgrzewający nagie
ciało..
Płatek śniegu zimą, spadający z nieba..
Kropla deszczu, uderzająca o beton..
Jak przerażający piorun, podczas burzy..
Wystarczy położyć się na świeżej
trawie..
Zamknąć oczy i marzyć..
A sama do Ciebie przyjdzie..
Gdy najmniej się tego spodziewasz..
autor
Anastazja..
Dodano: 2005-07-29 21:54:52
Ten wiersz przeczytano 468 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.