MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA
Doznałam jej..
Wtedy w wakacje idąc ulicą..
Spotkałam Cie -
Milość swego życia
Taką piekną ciemną karnacje miałeś..
Nie wiem czemu, ale zatrzymałam sie
Zagadałam, troche skrępowana
Ale rozmowa nam sie kleila
Odprowadzileś do kolezanki mnie,
Dałeś numer telefonu.
A wieczorem...
Na spacer długi poszliśmy..
Coś zaiskrzyło..
Tak świetnie nam było..
Byłam taka szczęśliwa..
A miesiąc później
Szliśmy juz objęci
Ulicą na której ...
Po raz pierszy ujrzałam Cie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.