Miłość odchodzi w ciszy...
Każda miłość rodzi się w blaku...
Miłość rani serca i odchodzi w ciszy.
Każdy ją woła,
lecz nie zawsze słyszy.
Czasem przychodzi gdy zupełnie jej nie
potrzebujesz.
Buduje wielkie rzeczy,
a potem rujnuje.
Jest panią dni i nocy,
gdy pobudza zmysły,
zamykając ludziom oczy.
...a umiera w bólu i ciszy...
autor
Natalka-Sisi
Dodano: 2006-02-26 22:32:11
Ten wiersz przeczytano 524 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.