Miłość pisana Nienawiścią
dla pewnego chłopca... który złamał mi i tak poranione serduszko... :(
Nienawidzę...
Tamtych wspomnień... Które...
Kiedyś wywoływały uśmiech na mej twarzy...
Dziś tylko chce aby, te wspomnienia nie
powracały.... każdej samotnej nocy...
Nienawidzę...
Tych marzeń... Które...
Kiedyś były tak pięknego dnia realną
codziennością...
Dziś znikają jak bańki mydlane, są a potem
czar pryska i ich nie ma...
Nienawidzę...
Miejsc... Które...
Kojarzą mi się z Tobą...
Kiedyś wracałam czule do nich gdy tylko
mogłam...
Dziś omijam je szerokim łukiem...
Nienawidzę...
Ciebie przypadkiem spotykać...
Kiedyś była euforia i szybkie bicie
serca...
Dziś przygnębienie... W krótkim słowie
"Cześć"
Nienawidzę...
Dnia bez Ciebie...
Kiedyś była to tortura dla duszy...
Dziś musiało stać się zwykłym
przyzwyczajeniem...
Nienawidzę...
Myśleć o Tobie...
Kiedyś tak czule i ciepło...
Dziś tylko chłód i obojetność...
Nienawidzę...
kochać Ciebie
Kiedyś jaki dziś tak samo...
Tak... Mocno, czule i zachłannie...
Nienawidzę...
Świata...
Za bardzo kojarzy mi się z Tobą...
Nienawidzę...
Życia...
Tak pustego bez Ciebie Skrabie :*
ale wiedz, że i tak będe czekać na Ciebie Kochanie :) :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.