....miłość schodzi na psy....
...nie możesz głupoty przezwyciężyć chórem, spróbuj na sztorc zaostrzonym piórem....
Oj, spowszedniała nam miłość dziś.
Jej szafowanie lirycznym słowem.
A erotyka zeszła na psy.
I przyrost zmniejszył się o połowę.
Stała się ona taka banalna ;
Ja ciebie tak kocham, a ty mnie jak?
Nie pod jaworem, lecz wirtualna.
Idź z taką miłością….a niech ją
szlag...!
Jesteśmy w stanie żenić psa z kotem.
Nie ważne stają się zawiłości.
Ważne byś miał odpowiednią kwotę.
A wszystko w imię pseudo miłości .
Gdzie się podziały tamte romanse?
Gdzież jest ten Filon…i Laura
gdzie?
Czy dane będą nam znów te szanse?
Precz z komputerem!...z komórką
też…!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.