Z miłości do...
To jasne myśli – więź zrozumienia.
To krótkie słowa na osobności.
To serca bicie, wspólne marzenia.
To garść uśmiechów, fala radości.
To zachód słońca każdego lata.
To śpiew słowika w dębowym gaju.
To cały wyraz pięknego świata.
to kolor kwiatów, w kwietniu i w maju.
To oczu spojrzenia, dusz pokrewieństwo
to wspólne życie śnione na nowo.
Spokój, nadzieja i bezpieczeństwo.
To…Miłość…Właśnie To słowo.
Gdy lato w jesień wciąż się zamienia.
Gdy wszelka nadzieja odpływa w dal.
Gdy przed oczyma mkną nam wspomnienia.
Gdy w całym sercu czuć tylko żal.
Gdy liście żółkną każdej jesieni.
Gdy świat przykrywa barwa szarości.
Gdy ludzie płaczą gdy są zmartwieni.
To inne słowa... To brak miłości.
Tak w mojej duszy ciągle trwa bitwa,
na dwie połowy wciąż mnie rozrywa.
Co mi pomorze? Kula czy brzytwa?
Nie wiem. Nie dowiem. Tak czasem bywa.
Oto historia mojej miłości…
Muszę napisać co w sobie tłumię,
co moja dusza woła w ciemności.
Rozważ te słowa, wtedy zrozumiesz.
W końcu się stało, to kolej rzeczy,
w tym młodym wieku zastał mnie czas.
Lecz moja miłość wbrew twojej przeczy,
jesteś Ty…Ja… Lecz nie ma
Nas.
Cicho, w nadziei czekam na znak.
Cieszy mnie każda przy tobie chwila.
Lecz co mam? Tylko miłości brak.
Jesteś tak blisko - dla serc to mila.
A miłość? – pytasz. Miłość.....
Bez norm, bez zasad – bo po co
one?
Dwóch osób, jedna potrzeba bycia.
Uczucie wspólnie odnalezione,
jedność w wolności do końca życia.
Kochać Cię bardzo – to obietnica,
kochać na zawsze – to
przyrzeczenie.
Mojej miłości w sercu stolica,
obok jest pieczęć, twoje spojrzenie.
Ale…
W życiu nie można błądzić bez celu,
w miłości nie ma drogi powrotnej.
Nie odwzajemniać uczuć tak wielu,
to perspektywa duszy samotnej.
Wiem że w przyszłości droga daleka.
Życie to jednak też dobra strona.
A wiara w końcu czyni człowieka,
gdy w sercu jego miłość ceniona.
Długo by pisać, łza w oku siada,
wzdłuż mnie przechodzą uczucia fale.
Na koniec tylko ostatnia rada:
Kochaj na zawsze. Inaczej wcale.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.