O miłości fragment sztuki Taniec
on:
wierzysz w miłość od piewszego wejrzenia
szybkiego, sekundowego goracego
spojrzenia
które niczym jest dla niekochających
ludzi
a we mnie fale gorąca powoli budzi
i chce rozerwać piersi.Serce w szalonym
pędzie
pragnie pisać wiersze.Nie wiedząc co jutro
będzie
na Twą cześć, ku Twojej chwale miłości co
przysłaniasz oczy
i jak lunatyków prowadzisz.w przepaść
miłości każdy skoczy
i chce spadać jak najdłużej, jak
najgłebiej, by dna brak
bo miłość jak lot jest. By w śmierci
godzinie upaść na wznak
na dnie przepaści nazwanej przez poetów
życiem
której miłość była ciepłym okryciem
Ona:
miłość Bóg podobno ślepą uczynił
nie wiem czy wzork nie zawinił
i widze tylko zjawę w moim umyśle
wytworzoną
tak precyzyjnie i tak pieknie z części snu
złorzoną.
On;
jak możesz tak myśleć, tak sadzić
okrutnie
przecierz miłość widzi wszystko
przecudnie
i Bóg wie. Wie o tym doskonale
nie stworzył by przecież piękna by wylewać
żale
po to by nie widziała go miłość, nie
dostrzegała
by nie mogła podziwiać, tego co
namalowała
tak perfekcyjnie tak płynnie ręka Boga
aż ogarnia mnie strach i wielka trwoga
gdy pomyśle że mógłbym ślepym być
i o tobie pani tylko w marzeniach
niedoskonałych śnić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.