Z miłości po prostu
Z miłości po prostu,tak?
Z miłości go zostawiłaś?
Wiesz przecież,scena po scenie
co dzień,co noc odbierasz mu marzenie.
Stań,uchyl głowę przed jego miłością.
Okaż szacunek temu.
On nie chce byś była piękna,mądra.
Chce tylko byś go kochała.
Trwała przy nim ,gdy słońce się schowa,
gdy nie będzie chciało żyć między
ludźmi.
Ale ty
pusta i zadufana
stoisz z wysoko podniesioną głową,
kruczoczarne włosy opadają ci na
ramiona,
oczy błyszczą.
Dlaczego taka jesteś?Odpowiedz!
Ślepe oczy węgla.
Nawet teraz nie będziesz wiedziała ile dla
niego znaczyłaś...
Ale zaraz...
Twoje oczy błyszczą...
Są pełne łez!
Więc dlaczego milczysz?
Tak uparcie milczysz?!
...Bo go kocham...
...I nie chcę by cierpiał...
...Wybacz mi skarbie...
Szepcząc te słowa,odeszłaś.
Zostawiłaś dwie dusze,
które już nigdy się nie odnajdą...
Ale ty wiesz...
Wrócisz.
Przemoczona życiem i tęsknotą za nim.
Wrócisz...
Bo on w to wierzy...
Komentarze (1)
Wiersz wzruszający .Miłość prawdziwa odejdzie za cenę
cierpienia aby kochanemu było lepiej.Bardzo dobry
wiersz