Moc truchleje

Eliza Beth, Mily, Damahiel
dziękuję Wam :)

Prawdziwe ale ktoś musi pomóc jednak nie lubię jak
ktoś coś fanatycznie narzuca bo to takie idealne.
pozdrawiam

W jeden dzień można pewnie poudawać...
Wymowna analiza.
Pozdrawiam

Mam duże wątpliwości, czy należy mieć wiarę w ludzi.
Nie jesteśmy doskonali jak Bóg, więc Jemu oddaję
wiarę.
Cierpki smak opłatka kojarzy mi się ze sceną, w której
mamy jakieś niepogodzenie z kimś, a okoliczność
spotkania w gronie rodzinnym, w jakimś sensie zmusza
nas do przełamania się nim.

Pozdrawiam pięknie ;-)

Dziękuję Wam :)

Ciekawy wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)

Zosiu mówisz cierpki smak opłatka. Sadzę że chodziło
Tobie o odwołanie do chleba naszego powszedniego a
dalej do powszedniości życia która może tą wiarę
utrącić bo jeśli się mylę to dla mnie opłatek jest
kulminacja radości i nie ma cierpkiego smaku.
Pozdrawiam z uśmiechem:))

Sceny życia wypływają...

Driano, ja widzę co robi Amarok, Piorónek, co robisz
Ty i inni.
:)

❤️ dziekuje Zosiu, za Twoje odwiedziny i cieplusie
serducho ☀️

Panie Bodku, dziękujè :)

Lariso, Twoje komentarze zawsze w punkt. Dziěkuję :)

Nawet przy oplatku, niestety, bywamy 'cierpcy', jak to
Krysia (@Krystek) ujela: udajemy, jestesmy
nieszczerzy.

Swietna mini.

Pozdrawiam serdecznie. :)

Dziękuję :)
Dobrej nocy.

Wiersz podkreśla, jak łatwo można stracić wiarę w
ludzi nawet w obliczu drobnych gestów miłości, co
ilustruje paradoks ludzkiej natury.
(+)