Modelka
To już ostatni etap. Czuła, jak lekką ma
głowę. Ani jednego włosa.
- Wyjdziesz z tego. Na pewno
Przytakiwała
- Lepiej wyglądasz.
- Niedługo cię wypiszą.
Rozumiała bliskich. Pragnęli ulżyć jej w
cierpieniu. Chcieli podnieść na duchu, że
jeszcze wyjdzie na wybieg. Nigdy ich jednak
nie zatrzymywała.
Gdy wychodzili, wyciągała spod poduszki
obrazek przedstawiający Jezusa.
Tego ze zniekształconą Twarzą. Z
Golgoty.
Wpatrywała się długo. Potem patrzyła w
lusterko. Porównywała. A nawet próbowała
uśmiechnąć się do myśli, że tylko On ją
rozumie. Pewnego dnia nie miała siły
utrzymać lusterka. Obrazek trzymała do
końca.
Komentarze (43)
Poruszający ,cierpienie, ot życie.
:)
G.Pozdrawiam, dziękuję!
wierzyć trzeba aż do końca doczekamy wtedy słońca
Bardzo ładny i smutny tekst
Pozdrawiam Małgosiu
Czyżby straciła wiarę?
Dzieki jesionka,Broniu i Balluna
Pozdrawiam
Smutny dziś ten Twój wiersz Małgoś...Pozdrawiam.
Smutne życiowe refleksje. Pozdrawiam.
Wzruszający bardzo :( Pozdrawiam serdecznie
Dzieki marcepani, grusz ela, waldi Amor.
Pozdrawiam
Życie, modelki ocierają się często o śmierci ale
powoli to się na lepsze zmienia.
trudne życie ..ono nie jest usłane różami ..
Smutne bardzo...
Bardzo...
trudno komentować... wiadomo tekst robi wrażenie, więc
jestem pod wrażeniem...